Content decay – jak wykryć i zatrzymać gnicie treści na swojej stronie www?
Aktualizacja: 29 marca 2023
Każdy tekst opublikowany na stronie internetowej, nawet ten najbardziej wymuskany i dopracowany, może z czasem osiągać coraz gorsze wyniki pod względem pozycji w Google, ruchu czy konwersji. Na tym właśnie polega content decay, który dokładnie i nieco prześmiewczo możemy przetłumaczyć jako rozpad albo nawet gnicie treści. Czy można ten proces zahamować, a nawet odwrócić i przywrócić skuteczność artykułom czy opisom produktów? Oczywiście! Wystarczy tylko przeprowadzić analizę treści i wprowadzić odpowiednie kroki zaradcze. Zainteresowany? Zapraszam na sporą garść wskazówek o decaying content!
Co to jest content decay?
Content decay to proces spadku skuteczności treści generujących ruch z organicznych wyników wyszukiwania. Artykuł blogowy czy opis kategorii na przestrzeni kilku miesięcy traci widoczność w wyszukiwarce Google, a to przekłada się na mniejszą liczbę odwiedzin, co w konsekwencji najczęściej wpływa na niższą konwersję. Clearscope.io zwraca uwagę, że w tej definicji istotne jest słowo „decay” oznaczające powolny i rozłożony w czasie „rozkład”, „rozpad” czy nawet „gnicie”. Content decay nie polega więc na tymczasowym lub nagłym spadku widoczności treści ze względu na aktualizację algorytmu. To powolny proces zajmujący od 3 do 12, czy nawet więcej miesięcy (źródła w tym zakresie nie są precyzyjne).
Content decay odnosi się również jedynie do treści powstałych z myślą o SEO i generujących ruch pochodzący z organicznych wyników wyszukiwania. To zjawisko nie dotyczy tekstów wspieranych płatnymi kampaniami, publikowanych z myślą o social media, czy niezoptymalizowanych pod odpowiednie słowa kluczowe, a tym samym już na starcie niegenerujących zbyt dobrych wyników w wyszukiwarce Google.
Sprawdź zasady SEO copywritingu!
Content decay a cykl życia treści
W marketing często stykamy się z cyklem życia produktu. Nie inaczej jest w przypadku treści, na której końcu czeka content decay.
Źródło: https://www.tenspeed.io/blog/content-decay
- Early traction – nowa treść w zależności od konkurencyjności fraz, branży i tematu potrzebuje czasu, aby zdobyć dobre pozycje w Google. Na początku ruch jest niewielki.
- Growth – tekst zaczyna zdobywać coraz większą widoczność i generować lepszy ruch.
- Szczyt – to maksymalny ruch, który dany tekst jest w stanie wygenerować. W zależności od rodzaju treści, tematyki, jej popularności, na szczycie można być kilka godzin, a nawet i kilka lat.
- Decay – po czasie treść zaczyna notować coraz gorsze wyniki, przyciągać coraz mniej użytkowników. Jeśli w tym momencie nie zareagujemy, nasz tekst może czekać całkowite zdekompostowanie.
Sprawdź, jak dobrać słowa kluczowe na blogu.
Do tego cyklu dodałabym dwie gwiazdki:
* Długość cyklu życia treści zależy od różnych czynników – treści newsowe i aktualne zdecydowanie szybciej nabierają popularności i szybciej się wygaszają. Teksty evergreenowe, czyli poradniki, rankingi, instruktaże, słowem treści interesujące użytkowników w dłuższym okresie mają rozciągnięte poszczególne etapy cyklu życia,
** Szczyt nie oznacza zawsze zdobycia pozycji w TOP10, w niektórych przypadkach nigdy nie uda nam się wybić przed konkurencję. To po prostu maksymalny ruch, który była nam w stanie wygenerować dana treść.
Co to jest content models? Sprawdź!
Patrząc na powyższą grafikę, nasuwa się jasny wniosek – każdą treść po jakimś czasie czeka unicestwienie, a dobrzy contentowcy mogą jedynie przedłużyć jej szczyt. Otóż niekoniecznie. W marketingu wyróżnia się różne typy krzywych cyklu życia produktu, które dodałam poniżej. Gdy odpowiednio wcześniej zidentyfikujemy spadek ruchu lub widoczności naszych tekstów i zareagujemy odpowiednio, możemy poprawić pozycje, zdobywając w ten sposób kolejny szczyt. Warto zaryzykować, szczególnie jeśli zainwestowaliśmy sporo czasu i pieniędzy w produkcję contentu.
Źródło: https://slideplayer.pl/slide/1218915/
Jak content decay wpływa na działania SEO?
No cóż, tu odpowiedź jest prosta – rozkład contentu wpływa negatywnie na proces pozycjonowania strony, a w konsekwencji również osiąganie wyników biznesowych. Prześledźmy to na ciągu przyczynowo-skutkowym.
- Inwestujesz w teksty pod SEO, które mają ci przynieść widoczność w Google, ruch, konwersje. Optymalizujesz treści, wyniki masz fajne, użytkownicy zaglądają na Twoją stronę z wyszukiwarki. Wszyscy są zadowoleni.
- Po czasie przychodzi content decay – teksty stopniowo tracą pozycje w Google.
- Mniejsza widoczność treści to mniejsza szansa na pozyskanie użytkowników i wygenerowanie ruchu.
- A mniejszy ruch co do zasady skutkuje mniejszym prawdopodobieństwem dokonania konwersji przez użytkowników.
- Wróciłeś do punktu wyjścia, tyle że jesteś biedniejszy o pieniądze wydane na produkcję contentu. Nie masz ruchu z treści, w które zainwestowałeś.
Dodatkowo z punktu widzenia SEO tracisz okazję do zdobywania naturalnych linków zewnętrznych – im mniejsza widoczność tekstu w Google, tym mniejsza szansa, że jakiś bloger czy influencer na niego trafi i podlinkuje go na swojej stronie.
Sprawdź, jak działa content SEO editor.
Zerknij również na wyniki badania FirstPageSage dotyczące CTR-ów (współczynnika kliknięć do wyświetleń) wyników wyszukiwania w Google. Pozycja w rankingu ma niebagatelny wpływ na ruch na stronie.
Źródło: https://firstpagesage.com/seo-blog/google-click-through-rates-ctrs-by-ranking-position/
Przyczyny content decay, czyli co powoduje, że nasza treść gnije
Powodów spadku widoczności treści w Google jest całkiem sporo. Wystąpienie content decay może wiązać się z jednym z nich albo stanowić wypadkową wpływu kilku czynników. Pamiętaj również, że spadek efektywności każdego z tekstu na tym samym serwisie może wynikać z innej przyczyny. W związku z tym każdą treść należy analizować indywidualnie.
Co wpływa na content decay?
- Dezaktualizacja informacji/treści – Google i użytkownicy preferują teksty zawierające świeże informacje, najnowsze badania, dane itp.
- Wyczerpanie tematu/zaspokojenie potrzeb informacyjnych użytkownika – bardzo dużo mówi się o tym, aby tworzyć teksty wyczerpujące dany temat. Wnikliwi użytkownicy szukają odpowiedzi na wszystkie swoje pytania, a Google promuje tego typu treści.
- Kanibalizacja słów kluczowych i treści – gdy piszesz teksty o zbliżonej tematyce lub niepoprawnie targetujesz frazy na poszczególne podstrony, możesz przyspieszyć content decay skanibalizowanych treści.
- Krótki cykl życia treści – newsy narażone są na szybki content decay. Użytkownicy interesują się danym tematem, gdy jest aktualny, a potem o nim zapominają. Problemy z techniczną optymalizacją strony/brak optymalizacji – jeśli strona www nie jest zoptymalizowana, długo się wczytuje, nie ma wersji mobilnej, występuje problem z duplikacją treści, to utrudnia proces pozycjonowania całej domeny i poszczególnych treści.
- Działania konkurencji – pamiętaj, że w swojej branży zawsze z kimś konkurujesz. Twoi rywale mogli przygotować ciekawsze teksty, fajniej zoptymalizowane pod SEO lub po prostu opublikowane na serwisach ocenionych przez wyszukiwarkę jako lepsze.
- Zmiana intencji wyników wyszukiwania – może zdarzyć się tak, że wyszukiwarka zmieni sposób postrzegania/rozumienia danej frazy (tzw. search intent) i np. zamiast pokazywać treści ofertowe na dane zapytanie, zacznie prezentować artykuły z bloga.
- Nowy sposób prezentacji wyników wyszukiwania – wszystkie snippety w Google (sekcje prezentujące użytkownikowi informacje z poziomu wyszukiwarki, np. polecane fragmenty z odpowiedzią czy grafy wiedzy) zatrzymują przepływ ruchu z wyszukiwarki do stron www. Po co użytkownik ma wchodzić na stronę z prognozą pogody, jak widzi ją od razu w Google?
Sprawdź, jak napisać artykuł sponsorowany pod SEO.
Jak zidentyfikować content decay?
Wykrycie spadku efektywności treści wymaga regularnego lub okresowego analizowania ruchu i widoczności treści. Identyfikacja content decay polega na wyłapaniu piku ruchu/widoczności, po którym następuje systematyczny spadek.
Content decay tools
Nie ma dedykowanych narzędzi do content decay. Skorzystaj z aplikacji do analizy ruchu na stronie lub widoczności treści w wynikach organicznych. Mogą to być np.:
- Google Analytics,
- Google Search Console,
- Ahrefs,
- Semrush,
- Senuto.
Źródło: https://www.bluearray.co.uk/news/seo/how-content-decay-is-silently-killing-your-organic-growth/
Powyższe narzędzia udostępniają nieco inne mierniki. Do analizy efektywności treści dość dobrze sprawdza się GSC pokazujące takie dane jak: liczba wyświetleń, liczba kliknięć, średnia pozycja danej frazy/adresu URL. Twoim zadaniem w tym przypadku będzie wyłapanie treści,
- których liczba kliknięć spadła np. w przeciągu ostatnich 3 miesięcy,
- które odnotowują coraz wyższą średnią pozycję,
- które mają coraz mniejszą liczbę wyświetleń.
Źródło: https://www.acomplix.com/content-decay/
Pamiętaj, aby podczas analizy zwrócić uwagę na sezonowość danego zapytania, usługi czy produktu, jeśli taka występuje w Twojej branży. I by ułatwić sobie przeglądanie danych, możesz je przerzucić do starego, dobrego Excela, wyliczyć np. różnicę w ruchu w badanym okresie, a następnie przesortować od największej wartości. Wyłapiesz w ten sposób największe spadki. Regularną analizę możesz z kolei uprosić, tworząc raporty w Looker Studio (dawniej Google Data Studio), gdzie za pomocą wykresów czy tabelek będziesz mógł od razu wyłapać content osiągający gorsze wyniki.
Sprawdź również, czym są hidden keywords.
Źródło: https://www.bluearray.co.uk/news/seo/how-content-decay-is-silently-killing-your-organic-growth/
Tu znajdziesz dodatkowe porady, jak w 10 minut przeprowadzić analizę content decay: https://botpresso.com/how-to-perform-content-decay-analysis-in-google-sheets/. Nie jestem pewna, czy 10 minut wystarczy na wczytanie się w ten wpis, ale wskazówki wydają się sensowne :).
Jak zatrzymać content decay i poprawić jakość treści?
Sposób zatrzymania content decay i ulepszenia treści zależy od przyczyny, która go spowodowała. Najczęściej prace nad poprawą contentu sprowadzają się do:
- aktualizacji informacji,
- rozbudowie tekstu, by pokrywał i wyczerpywał wszystkie informacje,
- poprawa topical authority, czyli wiarygodności i rzetelności treści w oczach algorytmów (dodanie bio autora, źródeł do treści itp.)
- usunięcie kanibalizacji treści,
- przeprowadzenie pruningu treści,
- wypracowanie procedury/sposobu na radzenie sobie z treściami o krótkim cyklu życia (np. usuwanie lub zamienianie w artykuły poradnikowe),
- poprawa optymalizacji strony i usunięcie problemów technicznych,
- podlinkowanie zewnętrzne i wewnętrzne treści,
- analiza treści konkurencji i poprawa własnych,
- dopasowanie tematyki treści do search intent charakteryzujących dane frazy,
- poprawa UX treści pod kątem użytkownika.
I znów znalezienie dobrego rozwiązania wymaga przeprowadzenia indywidualnej analizy każdej treści lub grup podobnych treści.
Sprawdź również strategię content buckets.
Analizuj cyklicznie treści na swojej stronie, by w porę zatrzymać content decay!
Spadek ruchu i widoczności treści to coś naturalnego. Content decay przebiega różnie w zależności od branży, rodzaju fraz, konkurencji. By wykryć rozpoczynający się proces gnilny swoich tekstów, warto regularnie analizować dane. Tylko dzięki analizie w porę zareagujesz i wprowadzisz skuteczne rozwiązania zaradcze. A kto wie, może nawet uda Ci się wynenerować lepsze wyniki niż wcześniej. Sprzątanie contentu na stronie, usuwanie kanibalizacji, puringowanie treści przynosi dobre efekty dla SEO całego serwisu.
Źródła i dodatkowe informacje
- https://www.clearscope.io/blog/content-decay
- https://www.tenspeed.io/blog/content-decay
- https://www.acomplix.com/content-decay/
- https://www.webfx.com/blog/content-marketing/what-is-content-decay/
- https://www.bluearray.co.uk/news/seo/how-content-decay-is-silently-killing-your-organic-growth/